Martin to mój nowy sąsiad. Sprowadził się z rodzicami niedawno i dlatego nie wiem o nim zbyt wiele. Nie potrafię nawet dobrze wymówić jego nazwiska.

Ha! Ale jedną rzecz wiem na pewno - jest najmłodszy z nas wszystkich i jest maminsynkiem!

Jest takim tchórzem, że aż trudno w to uwierzyć! Za każdym razem, gdy mu się coś stanie, idzie wypłakać się do mamy.

Tylko gdy jego mały piesek Fix jest w pobliżu, bywa trochę odważniejszy.

Jego najlepszym przyjacielem jest Keith. Martin lubi bawić się w zabawy z przebierankami - w superbohaterów, Indian i Robin Hooda, wierzysz?

Jest jedynym chłopcem, jakiego znam, który lubi nosić rajstopy. Keith powiedział mi, że Martin całkiem nieźle rysuje. Hm, muszę mu pokazać moje obrazki statków kosmicznych! Może jest fanem science fiction i astronomii, jak ja?

Ostatnio wydaje mi się, że moja siostra Tina jest w nim zakochana. Ona nigdy tego nie powie, ale jestem tego prawie pewny, bo dziwnie się przy nim zachowuje. He he, biedny chłopiec!